Zastanawiam się czy liczycie kalorie podczas codziennego przygotowywania posiłków. Jedząc mój dzisiejszy obiad – zapiekankę makaronową, wolałabym nie wiedzieć ile kalorii ma roztopiona w niej mozzarella, makaron oraz sos pomidorowy, który do niej dodałam. Nie jest to danie dietetyczne, ale za to bardzo smaczne.
Podejrzewam, że tok postępowania przy przyrządzaniu zapiekanek makaronowych jest Wam znany, jednak chciałabym zademonstrować mój sposób. Poniżej krótka instrukcja wykonania. Powodzenia!
Potrzebujesz: (na 3-4 porcje)
- 300 gramów makaronu świderki,
- 1/3 średniej cukinii,
- 4 ząbki czosnku,
- 3 łyżki stołowe przecieru pomidorowego z ziołami,
- opakowanie ciągliwego sera mozzarella wiórki,
- 3 łyżki oliwy z oliwek,
- majeranek, bazylia, oregano, pieprz cayenne,
- pieprz i sól do smaku,
- naczynie żaroodporne,
- piekarnik,
Ugotowany al dente makaron (w osolonej wodzie z łyżką oliwy z oliwek, aby się nie kleił), umieszczamy w naczyniu żaroodpornym, posypujemy bazylią, oregano, majerankiem i pieprzem cayenne. Następnie całość mieszamy, aby zioła równomiernie pokryły makaron.
Po ostygnięciu, równomiernie posypujemy makaron wiórkami sera mozzarella. Potem mieszamy, aby roztapiający się, podczas pieczenia ser dokładnie scalił zapiekankę. W przeciwnym razie całość nieestetycznie się rozpadnie i zniweczony zostanie cały efekt.
Sos do zapiekanki:
Na rozgrzaną patelnię z oliwą z oliwek wrzucamy posiekane w drobną kosteczkę cukinię i czosnek. Smażymy chwilkę na średnim ogniu do momentu, aż zmiękną. Następnie dodajemy ziół do smaku. Osobiście preferuję potrawy nasycone przyprawami i aromatami świeżych lub suszonych ziół, ale jeżeli po skosztowaniu, cukinia będzie miała nieodpowiedni smak to proponuję dodać szczyptę soli i odrobinę pieprzu dla wzbogacenia smaku.
Gdy cukinia będzie już miękka dodajemy trzy łyżeczki przecieru pomidorowego. Proponuję wybrać produkt firmy Pudliszki w wersji z ziołami. Nie jest to jednak obligatoryjne i każdy inny sprawdzi się jednakowo dobrze. Osobiście po prostu najbardziej lubię używać wyżej wymienionego, bo odpowiada mi jego smak. Smażymy, cały czas mieszając jeszcze 2-3 minuty.
Sos, dzięki zastosowaniu dobrej jakości przecieru zyskuje gęstą konsystencję pasty. Po ostygnięciu należy posmarować nim wierzch makaronu, znajdującego się w naczyniu żaroodpornym.
Pamiętajmy, aby w opakowaniu serka mozzarella pozostawić około 1/3 produktu do przyozdobienia wierzchu zapiekanki. Przed włożeniem do piekarnika zawartość naczynia żaroodpornego oprószamy wiórkami serka.
Naczynie żaroodporne zamykamy i umieszczamy na około 10-15 minut w piekarniku nastawionym na 180 stopni (warto pamiętać, by załączyć go i nastawić troszkę wcześniej).
Smacznego!
Musze przyznać że nawet JA - człowiek który mało co lubi, zjadłabym to :D odpuściłabym sobie jedynie cukinie:D i kto by sie przejmował kaloriami...
OdpowiedzUsuńWkroiłam, bo AKURAT była w domu, a jest lubianym składnikiem :) Równie dobrze można paprykę albo szpinak :) Moim hitem i tak jest ciągliwy serek :)
Usuńsmakowite! z tymi kaloriami to mialam takie zmartwienie podczas wczorajszego obiadu- również makaron ;x ;D
OdpowiedzUsuńmoże zainteresuje Cię moje rozdanie kulinarne :)
Pewnie, że zainteresuje :) wszystko, co o kuchni mnie interesuje :) Ja tych makaronów jem stanowczo za dużo... może tego tu jeszcze nie widać, bo nie ma wszystkich moich pomysłów, ale niebawem zrobi się 'makaronowo' :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)