Prawdę mówiąc, nie spodziewałam się, że bohaterowie dzisiejszego posta smakują tak rewelacyjnie! Kiedyś jadłam podobne placki z cukinii, które kompletnie mi nie smakowały i zrażona do tematu, nie podejmowałam go więcej. Jednak po namowach znajomych, zaczęłam eksperymentować z cukinią i powstały improwizacje, które dziś Wam przedstawię.
Żeby wykonać podobne placuszki nie potrzebujesz wyszukanych składników, nie wymaga to też dużego nakładu pracy.
Potrzebujesz:
- cukinię pokrojoną w plasterki cieńsze niż pół centymetra,
- dwa jajka,
- bułkę tartą i panierkę kotlet-panier,
- sól, pieprz, przyprawę do potraw z grilla, bazylię, oregano,
- oliwę z oliwek,
- dużą patelnię lub elektrycznego grilla,
Cukinię kroimy w plastry (talarki), nie za grube (najlepiej około 4mm). Za grube plasterki mogą spowodować, że placuszek będzie niedopieczony w środku.
Plasterki najlepiej rozłożyć na dużej tacy lub deseczce do krojenia. Posypać solą, pieprzem, przyprawami i ostawić na około 15 minut. W tym czasie można sobie przygotować naczynia z roztrzepanym jajem i bułką tartą.
Talarki z cukinii wykonywałam już wielokrotnie (ponieważ rodzina i znajomi polubili ich smak) i wiem, że jednakowo dobre wychodzą zarówno smażone na patelni, jak i w elektrycznym grillu. Wybór sposobu wykonania nie ma więc żadnego wpływu na smak. Plasterki cukinii należy najpierw obtoczyć w roztrzepanym jaju, a następnie w bułce tartej.
Placuszki smażymy około pięciu-ośmiu minut, kontrolując ich wygląd. Powinny być lekko rumiane, w kolorze np. panierowanego kotleta.
Gdy placuszki są już gotowe, pozostaje problem sposobu ich podania. Mogą być traktowane jako samodzielna potrawa i spożywane bez dodatków np. na obiad.
Talarki z cukinii stanowią też interesujący i ciekawy dodatek np. do potraw z ryb. Na imprezie urodzinowej podałam je dla moich gości wraz z grillowaną polędwicą z tuńczyka (dostępna w Biedronce, na elektrycznym grillu wymaga około 8-10 minut obróbki termicznej i jest gotowa do spożycia, bez rozmrażania, polecam). Oczywiście potrawy wegetariańskie i ryby podajemy z dodatkiem białego wina.
Kolejną ciekawą alternatywę stanowią warzywa. W wersji po włosku komponują się z panierowaną cukinią, a wymagają jedynie wrzucenia na patelnię i dziesięciominutowego smażenia.
Talarki z cukinii i warzywa po włosku to szybki, smaczny i pożywny wegetariański obiad. Idealny na leniwe popołudnia, kiedy nie mamy czasu, ani ochoty gotować nic wymyślnego.
Fantastycznie smakuje z winem w piątkowe późne popołudnia. Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz