Wzdłuż wybrzeża morskiego, zwanego Włoską Riwierą, ulokowały się doskonałe trattorie, oferujące dania rybne, wykorzystujące miejscową oliwę z oliwek. Stąd pochodzi także sos pesto, sporządzany z bazylii, sera i orzeszków sosnowych (pinioli). Tym razem wariacja na temat pesto bazyliowego z dodatkiem oleju z awokado, który delikatnym orzechowym smakiem i głębokim zielonym kolorem świetnie uzupełnia dania makaronowe, a w szczególności sosy na bazie oliwy. Pestki pinii zastępuje się z powodzeniem orzechami włoskimi i zamiast oliwy z oliwek bazę sosu stanowi olej orzechowy. Wersja pesto, którą ja chciałabym Wam dziś zaprezentować wzbogacona jest w płatki migdałów, które z reguły dodajecie do ciast i deserów. Eksperyment był niezwykle udany, o czym możecie się przekonać sporządzając ten sos samodzielnie, bo jest to bardzo smaczna i prosta w przygotowaniu potrawa.
Potrzebujesz: (dla czterech osób)
- około czterdzieści listków świeżej bazylii,
- trzy ząbki czosnku,
- cztery łyżki płatków migdałów,
- cztery łyżki tartego parmezanu (opcjonalnie do dekoracji lub jako dodatek do sosu),
- cztery łyżki oleju z awokado,
- makaron ugotowany al dente (około 200-250 gramów na porcję),
- szczypta soli do smaku,
Zdjęcie z przewodnika po Ligurii. Żałuję, że nie mojego autorstwa ;)
Bazylię umyć i osuszyć za pomocą ręczników papierowych. Następnie wraz z ząbkami czosnku, płatkami migdałów, opcjonalnie także tartym parmezanem oraz łyżką oleju z awokado umieścić w mikserze lub naczyniu umożliwiającym potraktowanie składników blenderem. Zmiksować na jednolitą pastę.
Sos można podawać na zimno i na ciepło. Pastę doprawioną pieprzem i solą połączyć należy z gorącym makaronem tak, aby obtoczyła go w miarę równomiernie. W innej wersji sos umieścić na patelni z rozgrzanym olejem z awokado, dodać makaron i podsmażać przez dwie-trzy minuty.
Niewątpliwą zaletą oleju jest fakt, że praktycznie się nie spala i dość długo się nagrzewa, co nawet przy usilnych staraniach uniemożliwia jego przypalenie. Charakteryzuje się gęstą konsystencją, co oznacza, że jest bardzo wydajny i mam nadzieję, że będę smażyć na nim jeszcze bardzo długo.
Sos podawać z ugotowanym al dente makaronem, ale można także inaczej! ;) Pesto nadaje się do smarowania chleba (podobnie jak olej z awokado) lub warzyw na grilla. Można nim przyprawiać zupy, dodając np. jedną łyżeczkę na talerz. Bazyliowego sosu naprawdę nie potrzeba wiele, by wzbogacić smak dania. Na porcję makaronu dwie łyżki w zupełności wystarczą. Penne lekko tylko obtoczone sosem nabiera intensywnego bazyliowo-czosnkowego smaku. Kolejną zaletą sosu jest fakt, że można go przechowywać aż cztery tygodnie w lodówce. W tym celu wystarczy zwykły słoiczek z nakrętką. Przed zakręceniem należy tylko pamiętać by polać zawartość oliwą, aby nie dopuścić do utlenienia bazylii. Teraz, gdy udało mi się przyrządzić wyśmienite pesto trzy razy się zastanowię zanim przepłacę w sklepie za słoik gotowca. Udanej, jesiennej niedzieli Wam życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz