Dzisiaj rzecz będzie o ryżu. Niby nic szczególnego, bo każdy ryż jadł. Zwykle kojarzy nam się z kuchnią orientalną i kulinarnymi wyczynami Chińczyków. Niewątpliwie są oni mistrzami w przygotowywaniu miseczki ryżu na tysiąc sposobów. Jednak tym razem nie będzie mowy o długoziarnistym lub brązowym. Nie przyda nam się dziś także parboiled, czyli o skróconym czasie gotowania ani tym bardziej doskonale znany ryż w torebkach.
Poza spopularyzowanym przez Włochów i kochanym przez wielu ludzi na całym świecie makaronem, podstawę kuchni włoskiej stanowi także ryż. Ten, używany do uwielbianej przez mieszkańców Mediolanu potrawy charakteryzuje się specyficznym owalnym kształtem. Zatem łatwo dostępny w Polsce Arborio będzie idealny, o czym zresztą przekonałam się sama, bo dokładnie tej odmiany używam. Specjalny włoski ryż do risotto to także Vialone Nano, Carnaroli lub Originario – zapewniają mnie ludzie odpowiedzialni za facebook’owy profil Fabryki Pizzy, których notabene często wypytuję o smakołyki tej bardzo lubianej przeze mnie knajpki.
Potrzebujesz: (na trzy porcje)
- 300 gramów ryżu do risotto, np. Arborio,
- 250 gramów krewetek koktajlowych,
- trzy łyżki pesto bazyliowego (przepis na pesto dostępny TUTAJ, a na wersję migdałową TUTAJ),
- 1.5 litra bulionu warzywnego lub warzywno-rybnego (opcjonalnie warzywno-drobiowy),
- marynata do krewetek: sól, czosnek, bazylia, gorczyca, imbir, tymianek, natka pietruszki, rozmaryn i kilka kropel soku z cytryny,
- trzy łyżki oliwy z oliwek,
Ryż Arborio wysypać do rondla z rozgrzaną oliwą i podsmażać cały czas mieszając. Gdy będzie już przeźroczysty, zalać bulionem i gotować około piętnaście minut do momentu aż będzie miękki (najlepiej półmiękki). W przypadku użycia innego rodzaju postępować według instrukcji na opakowaniu.
Krewetki dokładnie umyć, obtoczyć w marynacie z dodatkiem oliwy. Odstawić na kilka minut. Wygodniejsze według mnie jest użycie już gotowych, przygotowanych, ale wciąż surowych produktów. Dozwolone są także krewetki mrożone. W przypadku całkiem świeżych i surowych należy je oczywiście pozbawić pancerza i czarnej kreski, która jest jelitem naszego jedzonka ;)
Tak przygotowane krewetki umieścić na patelni z rozgrzaną oliwą z oliwek. Podsmażać około pięć minut. Następnie wymieszać z odcedzonym z bulionu ryżem. Na koniec podsmażania wymieszać z pesto i podawać.
Jak zawsze życzę Wam smacznego… Chociaż nie powinno się… Ale ja chcę aby Wam smakowało!
Po prostu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz