Dziś chciałabym Wam zaprezentować mój udany kulinarny eksperyment, totalną improwizację, która wyszła całkiem smakowicie. Dlatego też czuję się zobowiązana, a także nie mogę już ukrywać tego przepisu, abyście mogli sami zobaczyć jak genialne połączenie stanowi delikatność sosu śmietanowego i pikantność pieprzu cayenne. Pojawia się on dopiero teraz, bo pani – kobieta – kometa dała mi na ostatnim aerobiku taki wycisk, że wciąż wracam do siebie ;)
Potrzebujesz: (na jedną porcję)
- 250 gramów makaronu spaghetti,
- 9 krewetek tygrysich,
- około pół kieliszka białego wina półsłodkiego lub wytrawnego,
- trzy łyżki jogurtu naturalnego typu greckiego lub śmietany 12%,
- pieprz cayenne (według uznania, bo nie każdy lubi bardzo pikantne potrawy ;))
- sól, pieprz, bazylia do smaku,
- trzy łyżki oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego,
Proponuję Wam kupić krewetki mrożone do wykonania tego dania, które są już przygotowane i obrane. Osobiście uważam taką opcję za wygodniejszą i od kiedy obejrzałam program, w którym sam Michel Moran przyrządzał polędwicę z dorsza z mrożonki uważam, że korzystanie z produktów tego typu nie jest żadną ujmą, w szczególności dla zabieganych pań domu, matek czy nawet studentek i studentów.
Krewetki dokładnie umyć pod bieżącą wodą, zamarynować na pół godzinki solą, pieprzem cayenne, cytryną i odrobiną oliwy. Następnie wrzucić na rozgrzaną patelnię i podsmażać na średnim ogniu około 8-10 minut. Następnie zalać winem, doprowadzić je do wrzenia, nie przerywając tym samym procesu smażenia.
Krewetki smażyć we wrzącym winie do momentu aż nie zacznie ono odparowywać. Następnie odłowić je łyżką i obtoczyć w śmietanie przyprawionej solą i pieprzem cayenne. Po czym ponownie wrzucić na rozgrzaną patelnię, by nie były zimne do serwowania.
Ugotowany al dente makaron całkiem gorący także obtoczyć w mieszance śmietany, soli i pieprzu cayenne. Posypać makaron także po wierzchu. Można również dodać świeżej bazylii. Następnie na porcji makaronu ułożyć krewetki i serwować.
Życzę smacznego i udanego wieczoru! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz