Cały tydzień biegasz mając tysiąc spraw na głowie? Terminy w kalendarzu się mnożą i narasta nagromadzony w organizmie stres? Marzysz o tym, aby czasem zwolnić? Jesteś zapracowaną bizneswoman lub niemożliwie zajętym człowiekiem korporacji? Bywa tak, że masz ochotę zatrzasnąć za sobą drzwi, za którymi zostawisz zgiełk tego miasta i krzyk tłumu? A może po prostu szukasz czegoś nowego? Jakiegoś interesującego miejsca, gdzie mógłbyś się wybrać w weekend i zjeść na świeżym powietrzu? Mam dla Ciebie idealną propozycję. Miejsca, w których można zjeść śniadanko uśmiechając się do bliskich i przyjaciół mnożą się jak grzyby po deszczu, a chętnych na spędzanie wolnego czasu w weekend właśnie w taki sposób jest coraz więcej. Wyruszam zatem w sobotni poranek, aby spróbować specjałów wystawców Targu Śniadaniowego przed Tobą i opowiedzieć Ci o tym fantastycznym miejscu.
Jak zawsze obecne na posterunku było stanowisko Greencado – oleju z awokado, produkowanego i butelkowanego w Nowej Zelandii. Smaczliwka jest jednym z tych owoców, których człowiek jeszcze nie przetworzył i nie zatruł chemikaliami lub szkodliwymi środkami ochrony roślin. Nie wtrąciliśmy się szczególnie do uprawy awokado i dzięki temu jest ono uważane za jeden ze zdrowszych owoców, a o samym oleju można poczytać TUTAJ.
Nikomu chyba nie muszę przypominać o tym, że jestem pierogomanką, największą pierogofanką i samozwańczo mianowałam się już Pierwszym Pierogerem Rzeczypospolitej, ponieważ nie ma takiej ilości pierogów, która byłaby dla mnie za duża i takiego rodzaju, który okazałby się niesmaczny. Zjem wszystko! O każdej porze i w każdej ilości! ;) Moja mina po odebraniu porcji pierogów wyraża chyba całą moją miłość do nich ;)
Jestem osobą, która pierogi już z nie jednego garnka jadła, bo zawsze je zamawiam, gdy tylko znajdują się w menu. Szukam nowych smaków i pomysłów na farsz. Mnie nie da się oszukać i od razu odkryję czy produkt jest domowej roboty. Znalazłam dla Was miejsce, gdzie można zjeść najlepsze pierogi w stolicy. W końcu, po miesiącach poszukiwań, Odlotowe Panie ze stoiska Żarcie Mamuśki spełniły oczekiwania moich kubków smakowych. Ich pierogi są po prostu obłędne i musicie wpaść ich spróbować jutro (27.09.2014r.) na Targ Śniadaniowy, organizowany w dzielnicy Żoliborz przy Alei Wojska Polskiego 1 od 8:00 do 16:00 lub w niedzielę (28.09.2014r.) na Targ Śniadaniowy w Parku Moczydło, przy ulicy Górczewskiej 69/73.
Zamówiłam po jednym pierogu różnego rodzaju. Dla każdego znajdzie się coś dobrego – farsz mięsny, z kaszą gryczaną lub soczewicą – wyśmienite. Na medal zasługują moje ulubione ruskie oraz wersja z kapustą i grzybami. Natomiast ze szpinakiem można wybrać wersję z dodatkiem sera lub bez i to właśnie one zostały okrzyknięte jako najlepsze przez moich towarzyszy. Polecam z całego serca! Panie gotują pierogi na świeżym powietrzu lub pakują na wynos, a wielbicielom słodkości proponują domowe ciasto. Z fanpage’a Odlotowych Mamusiek na Facebook’u dowiedziałam się, że w ten weekend planują wielkie wejście pieroga z cukinią. Ślinianki pracują? To czym Wam omaścić porcję? Masło czy skwarki? ;)
Kuchcik pojedzony – Kuchcik szczęśliwy… Do dziś się oblizuję na samą myśl o pierogach od Żarcie Mamuśki ;)
Targ Śniadaniowy to nie tylko pierogi. To przede wszystkim możliwość jedzenia na świeżym powietrzu, w zielonych zakątkach miasta. Można tutaj spróbować rewelacyjnych burgerów, naleśników, placków ziemniaczanych, pieczonych ziemniaczków, a także specjałów z różnych zakątków świata. Szczególną uwagę zwróciłam na stoisko kuchni azjatyckiej i bałkańskiej. O tym, że warto się wybrać świadczy chociażby to, jak ciężko tutaj od samego rana znaleźć wolne miejsce przy stoliku. Zainteresowanie Targiem Śniadaniowym jest z edycji na edycję coraz większe.
Pierogi popiłam świeżo wyciśniętym sokiem, pomieszanym z dwóch zaproponowanych przez Eat & Fit smaków. Uderzeniowa dawka witamin sprawiła, że mogłam spokojnie zrezygnować tego dnia z kawy, bo nic tak nie dodaje energii jak świeży sok! Grapefruit, ananasy, pomarańcze okazały się strzałem w dziesiątkę. Polecam.
Następnym razem odwiedzę stoisko o osobliwej nazwie Zając w Kapuście, którego ekipa także od strony zaplecza wpadała na pierogi do Żarcie Mamuśki. Gdy odwiedzam takie wydarzenie, zawsze wybieram dwa stoiska, które chcę zobaczyć, żeby mój portfel nie płakał przez najbliższy tydzień. Tym razem miłość do pierogów wygrała, ale… kto nie lubi pierogów? Właśnie… ;)
Tym razem nie zrobiłam żadnego zdjęcia. W roli smartfonowego fotografa wystąpiła moja wspaniała przyjaciółka M, którą pozdrówcie wielkimi brawami i podziękujcie, bo tylko dzięki niej relacja trafiła na bloga. Pakujemy manatki i wyruszamy siać postrach i zniszczenie na Polach Mokotowskich! ;)
Organizacji Targu Śniadaniowego pozazdrościł Parkowi Moczydło i Żoliborzowi Mokotów. W niedzielę o 9:00 startuje Kameralny Targ Śniadaniowy w II Ogrodzie Jordanowskim przy ulicy Odyńca 6. To niepowtarzalna okazja poznać mieszkańców swojej okolicy i zjeść jeden z przysmaków, zaproponowanych przez wystawców. W tyle nie pozostaje także mój ukochany Kraków – miasto moich licealnych i studenckich lat. W sobotę Krakowianie mogą wziąć udział w Targu Śniadaniowym w Parku Krakowskim, a w niedzielę przenieść się do Nowej Huty do Parku Ratuszowego. Możliwości jest mnóstwo. Nie stój z boku, gdy obok Ciebie rodzi się tak fantastyczna inicjatywa i możliwość spędzenia czasu z bliskimi przy śniadaniu na trawie. Co wybierasz? Park Moczydło, Żoliborz, Wilanów, Mokotów czy Park Krakowski? A może Nowa Huta? ;)
LINKI DO WYDARZEŃ NA FACEBOOK’U:
- Kameralny Targ Śniadaniowy na Mokotowie – 28 września 2014r. – II Ogród Jordanowski/ul. Odyńca 6
- Targ Śniadaniowy w Parku Krakowskim – 27 września 2014r. i w Parku Ratuszowym – 28 września 2014r.
- Targ Śniadaniowy na Żoliborzu – 27 września 2014r. – Aleja Wojska Polskiego 1
- Targ Śniadaniowy w Parku Moczydło – 28 września 2014r. – Górczewska 69/73
Żarcie Mamuśki możesz znaleźć TUTAJ, link do Eat & Fit czeka TUTAJ, a Greencado kliknij TUTAJ ;)
SMACZNEGO I UDANEGO WEEKENDU! :)