Dzisiejszy przepis kojarzy mi się z polską uroczystością rodzinną. Subiektywnie oceniam, że Polacy raczej przepadają za mięsem mielonym np. w pierogach, krokietach czy właśnie w formie kotletów. Wydaje mi się, że tak przygotowany talerz nieźle sprawdziłby się na niedzielnym tzw. ‘proszonym obiedzie’ albo w takim dniu, gdy całą rodziną zasiadamy przy stole. Z reguły w dni powszednie rzadko jest na to czas, więc warto chyba czasem celebrować obiady.
Moja ulubiona wersja mielonych to mięsne kulki, które już wcześniej pokazywałam Wam na blogu. Jednak tym razem są w mocno nafaszerowanej wersji. Mianowicie w środku znajduję się niespodzianka w postaci kawałka orzecha włoskiego i sera camembert. Zapraszam zatem po przepis!
Potrzebujesz: (na trzy porcje)
- 500 gramów mięsa mielonego z łopatki wieprzowej i wołowiny,
- łyżka musztardy (np. chrzanowej),
- jedno średnie jajko,
- łyżka mąki,
- 100 gramów sera camembert,
- garść orzechów włoskich,
- 5-6 łyżek bułki tartej,
- olej rzepakowy lub oliwa do smażenia,
- sól, pieprz, cukier do smaku,
- kolendra, majeranek, tymianek, chili, rozmaryn, papryka słodka (opcjonalnie szczyptę),
- kurkuma (barwi mięso na ładny, złoty kolor),
Mięso mielone doprawić musztardą, solą, pieprzem, cukrem, kurkumą i opcjonalnie mieszanką pozostałych przypraw. Wymieszać z mąką i jajkiem. Następnie ser camembert pokroić na 12 małych kawałeczków, a orzechy obrać i podzielić na połówki.
Mięso podzielić na dwanaście porcji, a do każdej z nich włożyć połówkę orzecha i kawałeczek sera. Uformować kotleciki w dłoniach, dokładnie sklejając, by nadzienie nie wypłynęło na zewnątrz, obtoczyć w bułce tartej.
Na patelni rozgrzać olej i smażyć kotlety, kilkakrotnie je obracając, na rumiano. Podawać np. z młodymi ziemniaczkami z koperkiem, udekorowane natką, sałatą i pomidorami. Doskonały dodatek do kotletów mielonych stanowi także kasza gryczana, ogórek kiszony oraz popularna w okresie wielkanocnym ćwikła z chrzanem.
Życzę smacznego!