Z tym przepisem wiąże się dość zabawna historia. Gdy ośmieliłam się zrobić placki z cukinii po raz pierwszy zachlapałam masą na nie całą kuchenkę i kolejne parę godzin po obiedzie doprowadzałam kuchnię do porządku. Jak widzicie, kuchnia blogera to nie sterylne laboratorium więc nie bójcie się brudzić i chlapać, gdy efekt ma zachwycić ludzi, na których Wam zależy. Dodatkowo w drodze po składniki totalnie zmokłam i wróciłam do domu z kapiącymi deszczówką włosami… Zapraszam Was więc na danie proste, ale okupione mimo wszystko wieloma trudnościami ;).
Potrzebujesz: (na cztery porcje)
- 350 gramów pieczarek,
- jedna średnia cebula,
- cztery łyżki oliwy do smażenia,
- 400 gramów cukinii,
- dwie gałązki koperku,
- dwie gałązki natki pietruszki,
- ząbek czosnku,
- dwa jajka,
- dwie łyżki mąki,
- 150 gramów śmietany 12%,
- sól i pieprz do smaku,
Pieczarki oczyścić (osad zejdzie łatwiej, gdy do wody doda się sól) i pokroić w plastry, następnie posiekać cebulę i zeszklić w rondlu, dodać pieczarki, przyprawić gałką muszkatołową i smażyć około pięć minut. Po tym czasie wlać pół szklanki wody i dusić pod przykryciem piętnaście minut, zaprawić śmietaną wymieszaną z niepełną łyżką mąki, przyprawić do smaku i dodać posiekaną natkę pietruszki.
Cukinię umyć, zetrzeć na tarce o grubych oczkach i odcisnąć nadmiar soku. Warto odrobinę posolić startą już cukinię i chwilkę odczekać, wtedy sól wyciągnie wilgoć i możliwe będzie lepsze i dokładniejsze odciśnięcie soku. Następnie dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekany koperek, dwa jajka i odrobinę mąki. Doprawić i wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji.
Placki formować w dłoniach i umieszczać na rozgrzanej patelni. Smażyć po obu stronach, a do przewracania używać dwóch łopatek, ponieważ placki mają czasami tendencję do rozlatywania się. Usmażone przekładać na papierowy ręcznik celem ich odsączenia. Podawać naturalnie z sosem ;).
Życzę smacznego!
Z sosem pieczarkowym takich placuszków jeszcze nie próbowałam. Zapraszam do dodania wpisu do mojej akcji Pieczarkowy Tydzień 2014, która kończy się już jutro.
OdpowiedzUsuń