Wiecie, że spaghetti po bolońsku najzwyczajniej w świecie nie istnieje? Podanie tego sosu mieszkańcom regionu Emilia-Romania, którego stolicą jest Bolonia byłoby nieprawdopodobną gafą, wpadką i profanacją porównywalną do serwowania mielonych z kapustą zamiast schabowego. Tradycyjnie sos boloński należy łączyć z makaronem jajecznym, a najlepiej żeby to było tagliatalle, czyli wstążki. Jeżeli nie chcemy się narazić na dziką furię pewnej Włoszki lepiej o tym pamiętać ;) Wszak mieszkańcy Italii słyną z nieprawdopodobnego temperamentu ;)
O sosie bolońskim napisane zostało już bardzo wiele, a wokół przepisu powstało także sporo mitów. Sama mam na swoim koncie profanację w postaci serwowania go z makaronem spaghetti, ale po spróbowaniu połączenia ze wstążkami poczułam różnicę. Przypominałam Wam także, że jest to sos przede wszystkim mięsny, a Włoszka dodaje do niego warzywa, które aktualnie ma pod ręką. Głównie są to pomidory, marchew, seler naciowy lub pietruszka. Potrawę można zaliczyć do ciężkostrawnych, więc warto popijać ją czerwonym winem, wspomagającym trawienie.
Potrzebujesz: (na cztery porcje)
- łyżka oliwy z oliwek,
- jedna cebula, drobno posiekana,
- dwa ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę,
- jedna marchew pokrojona w kostkę lub w talarki,
- jedna łodyga selera naciowego, pokrojona w plastry,
- 50 gramów słoniny pancetta lub surowego boczku, pokrojone w kostkę,
- 350 gramów chudego, siekanego mięsa wołowego lub wołowego z wieprzowym (opcjonalnie mielonego),
- 400 gramów świeżych pomidorów, pokrojonych w kostkę lub pomidorów z puszki,
- Cztery łyżki oregano,
- 125ml czerwonego wina, wytrawnego lub półwytrawnego,
- Sól i pieprz do smaku,
- Koncentrat pomidorowy opcjonalnie do zagęszczenia sosu,
- 200/250 gramów makaronu na porcję,
Oliwę rozgrzać na patelni i dusić na niej cebulę przez około trzy minuty aż stanie się lekko zeszklona. Dodać czosnek, seler i słoninę (boczek). Smażyć przez dwie/trzy minuty wraz z mieszanką cebuli. Dodać siekane lub mielone mięso wołowe i smażyć w wysokiej temperaturze przez kolejne trzy minuty aż mięso zbrązowieje. Dodać pomidory, oregano oraz czerwone wino i zagotować. Następnie zmniejszyć płomień i gotować jeszcze przez 45 minut do godziny.
Dodać koncentrat pomidorowy (opcjonalnie) i doprawić pieprzem oraz solą. Opcjonalnie można także dodać przyprawy, których na co dzień używacie do mięsa mielonego. Ja swój przepis wzbogaciłam mieszanką ostrej papryki, pasternaka, majeranku, chili, kolendry, szałwii, ziela angielskiego, rozmarynu i natki pietruszki.
Makaron tagliatelle (lub inny jajeczny) ugotować al dente, przełożyć na talerze, podawać polany sosem i posypany tartym parmezanem. Smacznego!